Stereotypowo mówi się, że największym wrogiem kobiety jest druga kobieta. Ja mam zupełnie inne doświadczenia. Uważam, że to krzywdzący stereotyp, niemający nic wspólnego z prawdą.
Podczas kończącej się kampanii wyborczej wielokrotnie widziałam, że istnieje głęboka więź i współpraca między kobietami, co więcej – tymi rywalizującymi, z innych komitetów.