Kongres Kobiet zaprasza na Marsz Pand – Razem przeciwko przemocy! Pandami nazywane są ofiary przemocy domowej, stąd nazwa protestu. Spotkajmy się 5 grudnia o godz. 12.00 pod Sejmem!
Jak poinformowała dzisiaj na konferencji prasowej prezeska Stowarzyszenia Kongres Kobiet Dorota Warakomska, Marsz w Warszawie organizowany jest w ramach kampanii „16 dni przeciwko przemocy wobec kobiet”. Jego uczestnicy zamierzają przekonywać o konieczności ratyfikowania Konwencji Rady Europy o przeciwdziałaniu i zapobieganiu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej oraz uświadamiać, jak wielkim problemem jest przemoc.- Każdego roku ok. 800 tys. kobiet w Polsce doświadcza przemocy, a ok. 150 ginie w wyniku tzw. nieporozumień domowych. Ponad 90 proc. ofiar przemocy to kobiety – podkreśliła Warakomska.
Pisarka Krystyna Kofta, inicjatorka akcji, tłumaczyła, że zainspirowała ją informacja, z którą zetknęła się w gazecie, że policjanci pomiędzy sobą nazywają ofiary przemocy pandami, ponieważ często mają podbite oczy. Postanowiła wtedy zorganizować marsz kobiet i mężczyzn umalowanych jak pandy, który byłby sprzeciwem wobec przemocy i wezwaniem do ratyfikacji konwencji.
Przekonywała, że nie ma żadnych racjonalnych argumentów przemawiających przeciwko ratyfikacji. Jej zdaniem, jeśli ktoś się temu sprzeciwia, najprawdopodobniej sam ma coś na sumieniu – to według niej jedyne wytłumaczenie. Podkreśliła, że konwencja „nie uderza w rodzinę” – jak przekonują jej przeciwnicy. – W rodzinę bije pięść, nie konwencja. I tę pięść trzeba zatrzymać – zaznaczyła.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz przekonywała, że aby skutecznie walczyć z przemocą, trzeba przełamać solidarność sprawców przemocy, którymi w przeważającej większości (ok. 97 proc.) są mężczyźni. Dlatego, jak mówiła, tak ważny jest udział mężczyzn w tego typu inicjatywach – pomaga zwalczać stereotyp, że należy ochraniać sprawców w imię męskiej solidarności. Powoduje to, że przedstawiciele służb powołanych do interweniowania w takich sytuacjach, zbyt często nie reagują.
Magdalena Środa z Kongresu Kobiet mówiła, że kobiety nie są ofiarami przemocy, dlatego, że są słabsze fizycznie, ale dlatego, że są wtłaczane – społecznie i kulturowo – w role podrzędne i podległe, wychowywane są na osoby grzeczne, niesprawiające kłopotów, które łatwo można podporządkować. Dlatego trzeba zmienić sposób wychowywania dziewczynek.
Polska podpisała Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w grudniu 2012 r. W kwietniu br. Rada Ministrów podjęła uchwałę ws. przedłożenia jej do ratyfikacji i przyjęła projekt odpowiedniej ustawy. Pod koniec sierpnia w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy ratyfikacyjnej; podczas drugiego czytania, które miało miejsce 25 września, zgłoszono poprawki, co spowodowało, że projekt został ponownie skierowany do komisji. Posiedzenie, na którym komisje miały je rozpatrzyć, było kilkakrotnie odwoływane. Na ostatnim, które odbyło się 21 października, posłowie uznali, że projekt wymaga jeszcze opinii konstytucjonalisty.
Międzynarodowa kampania „16 dni przeciwko przemocy wobec kobiet” trwa od 25 listopada (Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet) do 10 grudnia (Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka).