Wiem, wiem, w polskiej kulturze kobieta wyrażająca własne opinie pewnym siebie tonem dostaje łatkę przemądrzałej. Albo feministki. Najwyższy czas to zmienić.

My, kobiety, jesteśmy mistrzyniami świata w umniejszaniu swojego autorytetu, odbieraniu sobie fachowości i krytykowaniu się publicznie. Nawet te z nas, które pełnią ważne funkcje, zajmują odpowiedzialne stanowiska, mają doświadczenie w występach publicznych, potrafią zacząć swoją wypowiedź od słów: „Nie umiem tak ładnie mówić jak poprzedni występujący…” albo „Nie jestem specjalistką w tej dziedzinie…”.

Cały felieton na wysokieobcasy.pl