Jan Czechowicz recenzuje Drogę 66
Warakomska – jak Kapuściński – chce zarazić nas podróżą, w której najważniejsze jest przemieszczanie się, bycie w ruchu. „Droga 66” pokazuje mniej znane oblicze Stanów Zjednoczonych. Przestrzeń gdzieś między jednym i drugim wybrzeżem, gdzie wydaje się koncentrować wielkość USA. Uciekniemy od wieżowców ku pustyni. Od młodych yuppies w garniturach ku hobo, czyli ludziom, którzy są na życiowym marginesie z własnej...